Akcesoria ISY - Czy opis produktu może rozbawić do łez?

Wiedziałem, że warto czytać opisy na opakowaniach gier czy akcesoriów konsolowych. Nie tylko dlatego, że można się sporo z nich dowiedzieć o...

Wiedziałem, że warto czytać opisy na opakowaniach gier czy akcesoriów konsolowych. Nie tylko dlatego, że można się sporo z nich dowiedzieć o wybranym produkcie. Czasem trafiają się takie "perełki" jak na odwrocie gadżetów marki ISY, potrafiące skutecznie rozśmieszyć.

Weźmy przykładowo headset do PS3 / Xbox'a 360 - ISY IC 3000 

Skoro nie potrzebujemy "Konsoli gier powietrza" to może jakieś tańsze słuchawki do Xbox'a 360? ;)

Co powiecie na ISY IC 1000?


To już niestety zwykły zestaw słuchawkowy, ale za to posiada "Krystalicznie czysty komunikacji i jakość dźwięku. W regulator głośności i przełącznik wyciszenia". Sami przyznacie, że trudno się oprzeć :P 

Na deser możemy jeszcze dorzucić nakładki na kontroler do Xbox'a One - ISY IC 550.



Tutaj trafiła się niestety fotka słabej jakości, ale pomogę ją rozszyfrować. Najbardziej spodobały mi się funkcje: "Doskonałe sterowanie drążkiem analogowym" i "Poręczne kodowanie kolorami" :)

ISY to marka własna Media Markt. Może firma chciała wprowadzić swoje produkty jak najszybciej na rynek, nie zmienia to jednak faktu że tłumaczenia rodem cyfrowego translatora wyglądają przekomicznie. Pośmiałem się przy półce do rozpuku, ale żadnego z produktów ISY nie kupiłem. 

0 komentarzy:

Akcesoria ISY - Czy opis produktu może rozbawić do łez?

Wiedziałem, że warto czytać opisy na opakowaniach gier czy akcesoriów konsolowych. Nie tylko dlatego, że można się sporo z nich dowiedzieć o...

Wiedziałem, że warto czytać opisy na opakowaniach gier czy akcesoriów konsolowych. Nie tylko dlatego, że można się sporo z nich dowiedzieć o wybranym produkcie. Czasem trafiają się takie "perełki" jak na odwrocie gadżetów marki ISY, potrafiące skutecznie rozśmieszyć.

Weźmy przykładowo headset do PS3 / Xbox'a 360 - ISY IC 3000 

Skoro nie potrzebujemy "Konsoli gier powietrza" to może jakieś tańsze słuchawki do Xbox'a 360? ;)

Co powiecie na ISY IC 1000?


To już niestety zwykły zestaw słuchawkowy, ale za to posiada "Krystalicznie czysty komunikacji i jakość dźwięku. W regulator głośności i przełącznik wyciszenia". Sami przyznacie, że trudno się oprzeć :P 

Na deser możemy jeszcze dorzucić nakładki na kontroler do Xbox'a One - ISY IC 550.



Tutaj trafiła się niestety fotka słabej jakości, ale pomogę ją rozszyfrować. Najbardziej spodobały mi się funkcje: "Doskonałe sterowanie drążkiem analogowym" i "Poręczne kodowanie kolorami" :)

ISY to marka własna Media Markt. Może firma chciała wprowadzić swoje produkty jak najszybciej na rynek, nie zmienia to jednak faktu że tłumaczenia rodem cyfrowego translatora wyglądają przekomicznie. Pośmiałem się przy półce do rozpuku, ale żadnego z produktów ISY nie kupiłem. 

0 komentarzy:

Turtle Beach Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset - bezprzewodowe słuchawki do PlayStation 4 i PlayStation 3 (unboxing)

W sobotni poranek mam dla Was unboxing słuchawek Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset firmy Turtle Beach . Postaram się je w miarę ...

W sobotni poranek mam dla Was unboxing słuchawek Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset firmy Turtle Beach. Postaram się je w miarę szybko przetestować i napisać o nich kilka słów wrażeń z użytkowania. Sprzęt może zainteresować głównie posiadaczy konsol PlayStation 4 i PlayStation 3, bo jest dedykowany właśnie dla nich.


Turtle Beach Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset dla PS4 / PS3


Duże, ładnie wykonane pudełko aż się prosi aby je otworzyć.


Tył opakowania zdradza sporo istotnych informacji; co znajdziemy w zestawie, do jakich urządzeń możemy podłączyć headset i w jaki sposób połączymy poszczególne elementy.


Trochę autoreklamy, czyli dlaczego Turtle Beach jest numerem 1 wśród firm produkujących słuchawki dla graczy ;)


Jeszcze tylko te 3 "plomby" i można zajrzeć do środka :)


Po otwarciu opakowania widzimy słuchawki oraz pozostałe gadżety, ułożone w zgrabnym blistrze. Każde z akcesoriów ma swoją przegródkę i w razie potrzeby łatwo można spakować je z powrotem.


Pierwsze wrażenie jakie robi headset jest jak najbardziej pozytywne. Plastiki, których użył producent do jego wykonania są całkiem niezłej jakości. 


Na zewnątrz obu słuchawek, pod folią znajduje się logo Turtle Beach, które zapewne jest podświetlane.


W zewnętrznej części prawej słuchawki od boku w dół ciągnie się istne centrum dowodzenia. Mamy tu:

- pokrętło odpowiedzialne za regulację głośności słuchawek 

- przycisk umożliwiający przełączanie się między czterema trybami wbudowanego equalizera

- pokrętło odpowiedzialne za regulację głośności mikrofonu

- port micro-usb do ładowania akumulatora

- port na 3,5mm jack'a

Mikrofon podłączymy natomiast do otworu w umieszczonego w lewej słuchawce.

Zarówno wnętrze nauszników jak i pałąka zostało pokryte specjalną pianką. Nie przypomina ona popularnego weluru czy sztucznej skóry. Jestem ciekaw jak ten materiał sprawdzi się przy dłuższych sesjach.


Od góry przypomina o sobie nazwa producenta.


Pozostał jeszcze zestaw gadżetów, wśród których znajdziemy:

- odłączany mikrofon

- bezprzewodowy transmiter

- kabel micro-usb (do ładowania)

- kabel optyczny

- kabel jack-jack (do podłączenia urządzeń mobilnych)

- instrukcję, broszurę oraz naklejkę

Na pierwszy rzut oka bogaty zestaw, ale nie ma co się oszukiwać - niewiele tu gratisów. Większość z tych rzeczy jest niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania słuchawek. 

To w zasadzie tyle z aspektów wizualnych. Zobaczymy jak Turtle Beach Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset sprawdzi się w praktyce. Przetestuję go w grach na PlayStation 4, a także posłucham jak brzmi na nim muzyka odtwarzana, np. z telefonu. Recenzja już wkrótce!

1 komentarzy:

Turtle Beach Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset - bezprzewodowe słuchawki do PlayStation 4 i PlayStation 3 (unboxing)

W sobotni poranek mam dla Was unboxing słuchawek Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset firmy Turtle Beach . Postaram się je w miarę ...

W sobotni poranek mam dla Was unboxing słuchawek Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset firmy Turtle Beach. Postaram się je w miarę szybko przetestować i napisać o nich kilka słów wrażeń z użytkowania. Sprzęt może zainteresować głównie posiadaczy konsol PlayStation 4 i PlayStation 3, bo jest dedykowany właśnie dla nich.


Turtle Beach Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset dla PS4 / PS3


Duże, ładnie wykonane pudełko aż się prosi aby je otworzyć.


Tył opakowania zdradza sporo istotnych informacji; co znajdziemy w zestawie, do jakich urządzeń możemy podłączyć headset i w jaki sposób połączymy poszczególne elementy.


Trochę autoreklamy, czyli dlaczego Turtle Beach jest numerem 1 wśród firm produkujących słuchawki dla graczy ;)


Jeszcze tylko te 3 "plomby" i można zajrzeć do środka :)


Po otwarciu opakowania widzimy słuchawki oraz pozostałe gadżety, ułożone w zgrabnym blistrze. Każde z akcesoriów ma swoją przegródkę i w razie potrzeby łatwo można spakować je z powrotem.


Pierwsze wrażenie jakie robi headset jest jak najbardziej pozytywne. Plastiki, których użył producent do jego wykonania są całkiem niezłej jakości. 


Na zewnątrz obu słuchawek, pod folią znajduje się logo Turtle Beach, które zapewne jest podświetlane.


W zewnętrznej części prawej słuchawki od boku w dół ciągnie się istne centrum dowodzenia. Mamy tu:

- pokrętło odpowiedzialne za regulację głośności słuchawek 

- przycisk umożliwiający przełączanie się między czterema trybami wbudowanego equalizera

- pokrętło odpowiedzialne za regulację głośności mikrofonu

- port micro-usb do ładowania akumulatora

- port na 3,5mm jack'a

Mikrofon podłączymy natomiast do otworu w umieszczonego w lewej słuchawce.

Zarówno wnętrze nauszników jak i pałąka zostało pokryte specjalną pianką. Nie przypomina ona popularnego weluru czy sztucznej skóry. Jestem ciekaw jak ten materiał sprawdzi się przy dłuższych sesjach.


Od góry przypomina o sobie nazwa producenta.


Pozostał jeszcze zestaw gadżetów, wśród których znajdziemy:

- odłączany mikrofon

- bezprzewodowy transmiter

- kabel micro-usb (do ładowania)

- kabel optyczny

- kabel jack-jack (do podłączenia urządzeń mobilnych)

- instrukcję, broszurę oraz naklejkę

Na pierwszy rzut oka bogaty zestaw, ale nie ma co się oszukiwać - niewiele tu gratisów. Większość z tych rzeczy jest niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania słuchawek. 

To w zasadzie tyle z aspektów wizualnych. Zobaczymy jak Turtle Beach Ear Force Stealth 400 Wireless Gaming Headset sprawdzi się w praktyce. Przetestuję go w grach na PlayStation 4, a także posłucham jak brzmi na nim muzyka odtwarzana, np. z telefonu. Recenzja już wkrótce!

0 komentarzy:

Wiedźmin 3: Dziki Gon (PC) - problemy z instalacją gry, czyli "to nie płyta jest uszkodzona tylko Wasze napędy"

O Wiedźminie 3 sporo zostało już napisane i powiedziane. Ja sam jestem w trakcie ogrywania tej niesamowitej gry. Zanim jednak mogłem rozpoc...

O Wiedźminie 3 sporo zostało już napisane i powiedziane. Ja sam jestem w trakcie ogrywania tej niesamowitej gry. Zanim jednak mogłem rozpocząć zabawę, musiałem przebrnąć przez niewątpliwie "ciekawy" proces instalacji. Mało co mnie tak wkurza jak przyjście do domu z długo wyczekiwanym tytułem i odkrycie, że nie można go uruchomić. Instalacja Wiedźmina 3 przebiegała gładko do czasu włożenia drugiej płyty. Komputer wyświetlił następnie komunikat o treści: "Instalator przerwał działanie z błędem -10: błąd odczytu pliku". Niestety płyty nie dało się odczytać ani skopiować z niej danych na dysk twardy.

Po napisaniu do pomocy technicznej CDP.PL konsultant w odpowiedzi zasugerował ściągnięcie gry z GoG (27gb danych) i jak to określił "badają problem i będą informowali na bieżąco o postępach". Następnego dnia mimo wszystko udałem się do sklepu, gdzie kupiłem grę. Pracownik wymienił mi jedynie drugą płytkę, ale to wystarczyło. Dzięki całej tej operacji instalacja ruszyła już bez problemów.


21 maja CDP.PL wydało oświadczenie:

 „Drodzy Gracze,
w ostatnim czasie otrzymujemy sygnały, że u niektórych z Was pojawiły się problemy z odczytem i instalacją z płyt DVD gry Wiedźmin 3: Dziki Gon w wersji PC. Jest dla nas absolutnym priorytetem, aby każda osoba która nabyła grę była w pełni zadowolona, dlatego też nasz dział pomocy technicznej dokładnie zbadał już znaczną część ze zgłoszonych problemów. 
Przede wszystkim chcielibyśmy Was zapewnić, że komplikacje przy instalacji gry występują tylko u niewielkiej liczby użytkowników oraz że nadal możecie pobrać swoją kopię gry za pośrednictwem serwisu GOG.com, bez konieczności jej instalowania z płyty – to najdogodniejsze rozwiązanie pozwoli Wam cieszyć się rozgrywką już teraz, podczas kiedy my będziemy rozwiązywać problem z płytą.
Nieprawidłowości w odczycie danych z nośników pojawiają się najczęściej przy skraju warstwy/płyty: nośnikiem fizycznym gry jest dwuwarstwowa płyta DVD. Występują one jedynie w niektórych specyficznych przypadkach i wynikają z indywidualnych ustawień sprzętowych czytnika (np. prędkości odczytu danych z nośnika, czy moc lasera w głowicy). Przy ustawionej maksymalnej prędkości odczytu może się zdarzyć, że wiązka laserowa jest zbyt słaba, algorytm korekcji danych nie działa prawidłowo i zgłasza błędy sumy kontrolnej (CRC)."

Niestety po opublikowaniu powyższego komunikatu wymiana nośników "od ręki" w sklepach graniczyła już z cudem. Takie wytłumaczenie jest co najmniej absurdalne. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w celu zainstalowania gry musiał grzebać w ustawieniach napędu. Według dystrybutora problem dotyczył niewielkiej liczby użytkowników jednak na forum CDPROJEKT RED temat odnośnie błędu z odczytem płyt rozrósł się do 60 stron. A trzeba mieć na uwadze, że z pewnością nie wszyscy gracze mający problem z instalacją Wiedźmina 3 się w tym miejscu wypowiedzieli.


Od premiery gry minęły już prawie dwa miesiące i temat nieco ucichł, po co więc do niego wracać? Zasadniczo jest to wskazówka dla nowych graczy, którym Wiedźmin 3 nie chce się zainstalować. Po prostu ściągnijcie grę z GoG, a same płytki odeślijcie lub oddajcie na reklamację w miejscu gdzie zakupiliście grę. Trochę poczekacie, ale w zamian dostaniecie produkt taki jaki dokładnie powinien być w dniu premiery - w pełni sprawny.

Szkoda, że nasz rodzimy dystrybutor CDP.PL nie potrafi przyznać się do błędu i zaoferować ze swojej strony jakiejś małej rekompensaty graczom za stracony czas i nerwy. Firma, która lwią część swoich zarobków opiera właśnie na Wiedźminie (nie licząc gier Blizzarda i kilku symulatorów) nie potrafi zainwestować w konkretną tłocznię i przygotować tak wielkiej premiery. Wiedźmin 3 znakomicie się sprzedał i z pewnością nadal będzie. Gra jest świetna, pięknie wydana - tylko część płyt nie działa i sporo graczy musi ją po prostu pobrać w całości z internetu. Cóż, takie mamy czasy... A ja tylko uśmiechnę się z politowaniem, gdy prędzej czy później wróci marudzenie że rynek gier na PC ma się coraz gorzej.

0 komentarzy:

Wiedźmin 3: Dziki Gon (PC) - problemy z instalacją gry, czyli "to nie płyta jest uszkodzona tylko Wasze napędy"

O Wiedźminie 3 sporo zostało już napisane i powiedziane. Ja sam jestem w trakcie ogrywania tej niesamowitej gry. Zanim jednak mogłem rozpoc...

O Wiedźminie 3 sporo zostało już napisane i powiedziane. Ja sam jestem w trakcie ogrywania tej niesamowitej gry. Zanim jednak mogłem rozpocząć zabawę, musiałem przebrnąć przez niewątpliwie "ciekawy" proces instalacji. Mało co mnie tak wkurza jak przyjście do domu z długo wyczekiwanym tytułem i odkrycie, że nie można go uruchomić. Instalacja Wiedźmina 3 przebiegała gładko do czasu włożenia drugiej płyty. Komputer wyświetlił następnie komunikat o treści: "Instalator przerwał działanie z błędem -10: błąd odczytu pliku". Niestety płyty nie dało się odczytać ani skopiować z niej danych na dysk twardy.

Po napisaniu do pomocy technicznej CDP.PL konsultant w odpowiedzi zasugerował ściągnięcie gry z GoG (27gb danych) i jak to określił "badają problem i będą informowali na bieżąco o postępach". Następnego dnia mimo wszystko udałem się do sklepu, gdzie kupiłem grę. Pracownik wymienił mi jedynie drugą płytkę, ale to wystarczyło. Dzięki całej tej operacji instalacja ruszyła już bez problemów.


21 maja CDP.PL wydało oświadczenie:

 „Drodzy Gracze,
w ostatnim czasie otrzymujemy sygnały, że u niektórych z Was pojawiły się problemy z odczytem i instalacją z płyt DVD gry Wiedźmin 3: Dziki Gon w wersji PC. Jest dla nas absolutnym priorytetem, aby każda osoba która nabyła grę była w pełni zadowolona, dlatego też nasz dział pomocy technicznej dokładnie zbadał już znaczną część ze zgłoszonych problemów. 
Przede wszystkim chcielibyśmy Was zapewnić, że komplikacje przy instalacji gry występują tylko u niewielkiej liczby użytkowników oraz że nadal możecie pobrać swoją kopię gry za pośrednictwem serwisu GOG.com, bez konieczności jej instalowania z płyty – to najdogodniejsze rozwiązanie pozwoli Wam cieszyć się rozgrywką już teraz, podczas kiedy my będziemy rozwiązywać problem z płytą.
Nieprawidłowości w odczycie danych z nośników pojawiają się najczęściej przy skraju warstwy/płyty: nośnikiem fizycznym gry jest dwuwarstwowa płyta DVD. Występują one jedynie w niektórych specyficznych przypadkach i wynikają z indywidualnych ustawień sprzętowych czytnika (np. prędkości odczytu danych z nośnika, czy moc lasera w głowicy). Przy ustawionej maksymalnej prędkości odczytu może się zdarzyć, że wiązka laserowa jest zbyt słaba, algorytm korekcji danych nie działa prawidłowo i zgłasza błędy sumy kontrolnej (CRC)."

Niestety po opublikowaniu powyższego komunikatu wymiana nośników "od ręki" w sklepach graniczyła już z cudem. Takie wytłumaczenie jest co najmniej absurdalne. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w celu zainstalowania gry musiał grzebać w ustawieniach napędu. Według dystrybutora problem dotyczył niewielkiej liczby użytkowników jednak na forum CDPROJEKT RED temat odnośnie błędu z odczytem płyt rozrósł się do 60 stron. A trzeba mieć na uwadze, że z pewnością nie wszyscy gracze mający problem z instalacją Wiedźmina 3 się w tym miejscu wypowiedzieli.


Od premiery gry minęły już prawie dwa miesiące i temat nieco ucichł, po co więc do niego wracać? Zasadniczo jest to wskazówka dla nowych graczy, którym Wiedźmin 3 nie chce się zainstalować. Po prostu ściągnijcie grę z GoG, a same płytki odeślijcie lub oddajcie na reklamację w miejscu gdzie zakupiliście grę. Trochę poczekacie, ale w zamian dostaniecie produkt taki jaki dokładnie powinien być w dniu premiery - w pełni sprawny.

Szkoda, że nasz rodzimy dystrybutor CDP.PL nie potrafi przyznać się do błędu i zaoferować ze swojej strony jakiejś małej rekompensaty graczom za stracony czas i nerwy. Firma, która lwią część swoich zarobków opiera właśnie na Wiedźminie (nie licząc gier Blizzarda i kilku symulatorów) nie potrafi zainwestować w konkretną tłocznię i przygotować tak wielkiej premiery. Wiedźmin 3 znakomicie się sprzedał i z pewnością nadal będzie. Gra jest świetna, pięknie wydana - tylko część płyt nie działa i sporo graczy musi ją po prostu pobrać w całości z internetu. Cóż, takie mamy czasy... A ja tylko uśmiechnę się z politowaniem, gdy prędzej czy później wróci marudzenie że rynek gier na PC ma się coraz gorzej.

2 komentarzy:

Nuta growa na lipiec #1 - "The Traveler" Crusader: No Remorse

Macie czasami tak, że głęboko w pamięć zapada Wam fragment muzyki z jakiejś gry? Ja tak i jak się nad tym zastanowić to jest tych kawałków c...

Macie czasami tak, że głęboko w pamięć zapada Wam fragment muzyki z jakiejś gry? Ja tak i jak się nad tym zastanowić to jest tych kawałków całkiem sporo. Radosne, rytmiczne, gitarowe, wolne, nostalgiczne, elektroniczne... Zakodowane w naszej głowie dźwięki, które w każdej chwili możemy przywołać. To właśnie im chcę poświęcić jeden wpis w miesiącu w ramach wspominek nut growych.

Utworem lipca jest "The Traveler" z gry Crusader: No Remorse. Tytuł ten został wypuszczony 31 sierpnia 1995 roku przez nieistniejące już studio Origin Systems. Obecnie prawami do ich katalogu gier dysponuje Electronic Arts i większość z nich (m. in Crusader'a) można kupić na platformie Origin.


Kawałek "The Traveler" to główny motyw przygrywający w menu gry. Załóżcie słuchawki, wybierzcie najlepszą jakość, podkręćcie dźwięk i przekonajcie się sami dlaczego wiele razy zamiast wdusić przycisk "new game" siedziałem jak zaczarowany i przyglądałem się z uśmiechem na twarzy postaci elitarnego komandosa w czerwonym skafandrze.


W grze Crusader: No Remorse wcielamy się w rolę tytułowego krzyżowca, który służy Światowemu Konsorcjum Ekonomicznemu. Do czasu aż okazuje się, że byli pracodawcy postanowili nas sprzątnąć. We wprowadzającej sekwencji filmowej widzimy jak giną nasi koledzy, a my jakimś cudem unikamy śmierci. Dołączamy do Ruchu Oporu i szukamy zemsty. Bez żalu. Bez litości. Bez wyrzutów sumienia. Wszystko to w rzucie izometrycznym, okraszone doskonałą (jak na tamte czasy) grafiką SVGA.

0 komentarzy:

Jeszcze Jeden Level - reaktywacja

Cześć! Zdaję sobie sprawę, że trochę mnie nie było. Jak to w życiu bywa przychodzi czas kiedy musimy nieco przewartościować swoje prioryte...

Cześć! Zdaję sobie sprawę, że trochę mnie nie było. Jak to w życiu bywa przychodzi czas kiedy musimy nieco przewartościować swoje priorytety. W wyniku mniejszych i większych zawirowań sporo czasu nie pisałem na blogu. Podczas mojej nieobecności dostawałem jednak od Was jasne sygnały, że nadal chętnie odwiedzacie Jeszcze Jeden Level. W moim przypadku Czytelnicy = motywacja i chęć do działania. Także krótko i bez zbędnych obiecanek... Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu nowa szata graficzna (choć sam blog wymaga szlifów).

Wracam i wkrótce znowu będzie co poczytać :)



1 komentarzy: