Czym może nas zaskoczyć zwyczajne wydanie gry na Nintendo Switch? Zwykle możemy czuć się rozpieszczeni kiedy znajdziemy od wewnętrznej strony pudełka kolorową grafikę, albo chociaż jakąś ulotkę w środku. Animal Crossing poza limitowaną konsolą (którą bez mrugnięcia okiem bym przygarnął) nie doczekało się żadnej edycji kolekcjonerskiej. Za to do normalnej edycji gry zarówno na Starym Kontynencie jak i całym świecie były dołączane rozmaite gadżety. W Polsce jak zwykle trzeba było liczyć na szczęście, bo każdy sklep zasłaniał się słynnym "ilości ściśle ograniczone". Jeśli jednak udało się już taki zestaw ustrzelić to trzeba przyznać, że jest on naprawdę okazały w stosunku do tego co na premierę dorzucały sklepy np. u naszych europejskich sąsiadów.
Zapraszam na szybkie rozpakowanko i prezentację gadżetów z gry Animal Crossing na Nintendo Switch.
W zestawie znajdziemy:
- zestaw naklejek
- szmatkę z mikrofibry
- trzy (!) metalowe breloczki
- grę Animal Crossing
Oprócz wyjątkowej gry (a przynajmniej tak wynika z pierwszych recenzji) jest to więc naprawdę bogaty zestaw. Ciężko powiedzieć coś więcej o jakości wykonania gadżetów przed użyciem, natomiast bez dwóch zdań cieszą oko - wszystko to w końcu oficjalne produkty Nintendo. Nie wiem czy nie lepiej dla firmy byłoby te worki dobroci podzielić (przynajmniej wystarczyłoby dla większej ilości osób), ale jak to mówią od przybytku głowa nie boli. Przy kolejnej wielkiej premierze ktoś inny może mieć więcej szczęścia, prawda?
0 komentarzy: