PlayStation 4 - tajemnicza "czarnulka" z Kraju Kwitnącej Wiśni

Pierwsza oficjalna zapowiedź PlayStation 4 miała miejsce 20 lutego 2013 w Nowym Jorku. Sony uchyliło w końcu rąbka tajemnicy; zaprezentowa...

Pierwsza oficjalna zapowiedź PlayStation 4 miała miejsce 20 lutego 2013 w Nowym Jorku. Sony uchyliło w końcu rąbka tajemnicy; zaprezentowano nowy kontroler Dual shock 4, opowiedziano nieco o specyfikacji technicznej, omówiono funkcje sprzętu,  a także pokazano kilka gier. Mimo wszystko pozostał pewien niedosyt. Jak będzie wyglądała nowa konsola? Jak rozwiązana zostanie kwestia gier używanych? Ile przyjdzie nam zapłacić za sprzęt nowej generacji? Te i wiele innych pytań zadawali sobie gracze aż do targów E3.

Konferencja Sony odbyła się w nocy z 10 na 11 czerwca o 3:00. Pamiętam, że dopadło mnie jakieś choróbsko, ale z drobną pomocą budzika udało mi się wstać i śledzić to wydarzenie na żywo.

 
Czy dla Was też nowa konsola wyglądem przypomina długowieczne PlayStation 2? Sony odeszło od znanych z poprzedniej generacji krągłości na rzecz bardziej kanciastych kształtów. PlayStation 4 to  bryła poprzecinana gustownymi liniami, wykończona matowo-błyszczącym plastikiem. Mimo, że producent tak jak poprzednio zintegrował zasilacz w środku urządzenia jest ono mniejsze niż np. Playstation 3 SLIM. Dla mnie osobiście ten nieco surowy wygląd przypadł do gustu, zwłaszcza w kombinacji z podstawką. 

  
Z przodu konsolki znajdziemy podajnik płyt i napęd blu-ray, czyli sprawdzone rozwiązanie znane z niebudżetowych wersji PlayStation 3 tj. FAT czy SLIM. Nieco z prawej strony ukryte są dwa porty USB 3.0. Z tyłu sprzętu znajdziemy przydatne wyjścia video; analogowe AV oraz HDMI, a także wyjście optyczne, AUX i gigabitowe gniazdo sieciowe. Obrazu całości dopełnia WiFi pracujące w standardzie 802.11n wraz z modułem Bluetooth 2.1.
 
 
Najbardziej cieszy mnie fakt, że Sony w końcu postanowiło nieco poeksperymentować z padem. Trudno uwierzyć, że na ten moment musieliśmy czekać aż do czwartej generacji. Dual Shock 4 według dziennikarzy obecnych na targach E3 jest dużo bardziej wygodny od swoich poprzedników. Zawdzięczamy to przede wszystkim zaokrąglonym uchwytom, obitym od spodu gumą. Według obietnic producenta nasze dłonie nie odczują zmęczenia nawet po wielu godzinach grania. Ponadto poprawiono analogi, które mają być teraz bardziej precyzyjne w strzelankach. Konkretny lifting przeszły również bumpery oraz triggery, których zagięte krawędzie mają zapobiegać przypadkowemu zsuwaniu się palców.
 
 
Projektanci Sony przenieśli przycisk "PS" w dolną część pada, natomiast na jego środku dodali dotykowy wyświetlacz. Z jego pomocą nie tylko wywołamy konkretne funkcje, takie jak obsługa drona w Killzone: Shadow Fall czy współpraca z kamerką PlayStation Eye, ale touch-pad sam w sobie stanowi osobny guzik. Nowością jest także przycisk "Share" w lewej górnej części kontrolera. Dzięki temu rozwiązaniu możemy nagrywać i udostępniać materiał z gry przyjaciołom poprzez strumieniowanie, bądź umieszczenie nagrań na YouTube. Guzik "Options" umieszczony w prawym górnym rogu to nic innego jak zintegrowane funkcje "Start" i "Select" znane z poprzedniej generacji. 
 
 
Niewątpliwym usprawnieniem jest sensor bar umieszczony z przodu pada. Umożliwi on wykrywanie położenia z użyciem kamery Playstation Eye, a także zidentyfikuje gracza poprzez kolor diody. Zmodyfikowano także silniczki wibracyjne, dzięki którym możemy odczuwać drgania w poszczególnych częściach Dual Shock'a 4. Listę zmian zamyka głośniczek monofoniczny, który pozwoli nam się jeszcze lepiej wczuć w rolę głównego bohatera. Zgodnie z tym co twierdzą producenci, będą przez niego przesyłane bardziej osobiste i intymne dźwięki.
 
 
Sony ujawniło, że w zestawie z konsolą znajdziemy dedykowany headset. Do Dual Shock'a 4 bez problemu podłączymy także jakiekolwiek słuchawki z wyjściem na 3,5mm jack'a.
 
Już nie mogę się doczekać kiedy sam będę mógł sprawdzić nowy kontroler PlayStation 4  w akcji. Dotychczas za perfekcyjnego pada uważałem sprzęt od Xbox'a 360. Lista zmian jakie poczyniło Sony jest jednak imponująca i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dual Shock 4 jest naszpikowany elektroniką bardziej niż kiedykolwiek i jestem ciekaw jak wytrzyma to jego bateria. Stosunkując się do ostatnich rewelacji nie sądzę aby brak możliwości wyłączenia świecącej diody miał tu jakiś większy wpływ na oszczędzanie energii. Jeśli kontroler okaże się na tyle nowatorski, funkcjonalny i wygodny jak wynika z zapowiedzi będę w stanie spokojnie przymknąć oko na migające światełko.
 
 
Na deser pozostawiam specyfikację techniczną PlayStation 4:
 
 
Już wkrótce rzucę okiem na ekskluzywne tytuły jakimi uraczy nas Sony przy okazji premiery nowej konsolki.

0 komentarzy: