Divinity Original Sin 2, gra o której mógł bym pisać/gadać godzinami i to nie starczyło by mi czasu żeby to wszystko jakoś spiąć w całość. Czym i dla kogo właściwie jest ta gra. Divinity 2 to luźna kontynuacja części pierwszej. Piszę luźna bo nie wymaga od gracza zapoznania się z pierwowzorem - są jakieś nawiązania, ale tak mało istotne, że nic nie stracicie. Nie mniej, grę również polecam. Jednak dzisiaj napiszę to i owo o dwójeczce. Divinity 2 to taktyczna, turowa gra RPG w klimatach fantasy. Pierwsze skojarzenie - seria Baldurs Gate. Elfy, krasnoludy, jaszczuro-ludzie, miecz i magia to chleb powszedni w tej grze.
Dialogi i opisy są w całości po polsku |
No dobra, ale od czegoś trzeba zacząć. Jak w każdej szanującej się tego typu grze, tworzymy swoją postać. W Divinity 2 twórcy wprowadzili spore zmiany pod tym względem. Kreator umożliwia utworzenie swojej własnej postaci lub skorzystać z jednej z 6 gotowych. Te przygotowane wcześniej różnią się tym, że mają swoją fabułę, charakter i wrodzone umiejętności. Więc, oprócz zadań głównych mamy możliwość przejścia ich własnych opowieści. Od razu ostrzegam, że stworzenie postaci nie jest takie proste i warto poświęcić temu chwilę, żeby potem nie żałować swoich decyzji. W szczegóły wolę się nie zagłębiać, są temu poświęcone całe strony i tam polecam szukać informacji jak stworzyć solidnego bohatera.
System walki
Jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w Divinity 2 to walka. Każdy pojedynek to oddzielne wyzwanie, które trzeba dobrze rozegrać. Jeden błąd i cała drużyna gryzie glebę (w sumie poziom trudności robi swoje). Potyczki jak pisałem wyżej są w systemie turowym. Każda postać ma maksymalnie 6 punktów akcji, które może wykorzystać na kilka sposobów - ruch, atak czy użycie przedmiotu. I tu jest cała magia (dosłownie i w przenośni) bo mimo, że możemy kogoś porazić prądem, to nie lepiej najpierw rzucić balona z wodą i trzasnąć piorunem cały zalany obszar? Możliwości jest sporo. Nasza pozycja na polu walki, jakie użyjemy zaklęcia itp. są kluczem do zwycięstwa. Jesteś wyżej? No to masz większe pole widzenia i zadajesz dodatkowe obrażenia. Stoisz w oleju? Uważaj żeby ktoś cie nie podpalił. Wykorzystanie pola bitwy i łączenia ze sobą żywiołów to istny majstersztyk i wizytówka tej serii. Mimo, że niektóre walki sprawiały problem - zwykły pojedynek potrafił trwać +30min to po jego ukończeniu mój pasek satysfakcji był wymaksowany.
Fabuła
Jest, i oprócz głównego wątku przyjdzie wam do ogrania pokaźną ilość zadań pobocznych. Niektóre, będą ciągnąc się z wami przez bardzo długo, a inne będziecie mogli rozwiązać w przeciągu kilku minut (czasem zwykłym dialogiem). Najfajniejsze w Divinity 2 jest to, że misje można rozwiązać przeważnie na parę sposobów. Od najprostszego typu idź i zabij, aż po przeprowadź śledztwo i złóż raport u odpowiedniej osoby, która sama wyciągnie z tego konsekwencje. Oczywiście im bardziej się napracujemy nad zleceniem tym lepsza czeka nas nagroda. Spokojnie, nie uświadczycie tutaj typowych "fetch-questów" czy zabij wilki i zdobądź pięć skórek.
Åšwiat, muzyka
Divinity Original Sin 2 jest ogromne, świat jest żywy, kolorowy, a czasem mroczny. Przemaszerujecie przez różne krainy i odwiedzicie ciekawe miejsca. Stare krypty, jaskinie, lasy czy miasta - te ostatnie żyją i czuć to na każdym kroku! Napotkane postacie potrafią zaciekawić swoją historią i zlecić nietypowe zadania. Całość okraszona jest klimatyczną muzyką, która w zależności od lokacji czy sytuacji (przeważnie walka) zmienia się i wpasowuje w moment.
Larian Studios mimo małego rozmiaru, stworzyło coś ogromnego. I nie mówię tu o kolosie na glinianych nogach tylko tytanie dzierżącym całą planetę na swoich barkach. Bo tak dobrą grą jest Divinity Original Sin 2. Twórcy wyciągnęli wnioski z pierwszej gry i ten sequel jest tego dowodem. Oczywiście znajdą się jakieś wady czy drobne błędy - mimo tego śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych gier jakie miałem okazję ukończyć w tym roku. Cała zabawa zajęła około 160 godzin. Więc jak sami widzicie, gry starczy na bardzo długo, a mimo tego nic się nie nudziłem! Jeszcze jedno, tak jak Divinity Orignal Sin, drugą część można ukończyć całkowicie w kooperacji na wspólnej kanapie! Polecam polecam polecam, ta gra to istna petarda i godny następca swojego poprzednika.
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń