Illidan: The Betrayer - unboxing figurek cz. 2
22:26:00Illidan: The Betrayer nie lubi czuć się gorszy i w związku w tym jeszcze dzisiaj go dla Was rozpakuję. Ta figurka została również przygoto...
Arthas: The Lich King - unboxing figurek cz. 1
00:07:00Do wszelkich figurek (także tych z gier video) miałem przez długi czas stosunek nijaki. To znaczy tak naprawdę ani mi nie przeszkadzały, an...
A u nas kolejce do otwarcia czeka jeszcze Illidian - The Betrayer...
PS2 Slim Wymiana Lasera - poradnik
13:53:00Pokażę wam jak w prosty sposób wymienić zużyty / uszkodzony laser w konsoli Playstation 2 slim model SCHP74000. Pamiętajcie, że ...
Dragon Ball Z Ultimate Battle 22 (PSX)
15:30:00Poszczęściło mi się! Dzięki uprzejmości Deathcoil'a miałem możliwość położenia swoich łapek na grze z uniwersum Dragon Ball. O ...
Poszczęściło mi się! Dzięki uprzejmości Deathcoil'a miałem możliwość położenia swoich łapek na grze z uniwersum Dragon Ball. O smoczych kulach nie ma co się rozpisywać, albo znasz, albo nie. Gier w świecie Dragon Ball'a jest naprawdę sporo. Niestety, większość z nich jest przeciętna albo jest jakimś kompletnym nieporozumieniem. Sama marka jest znana i wciąż popularna, więc nie może dziwić ilość gier tworzonych na jej licencji. Tym razem skupimy się na starszej odsłonie - tytułowym Ultimate Battle 22. Nazwa niezbyt kreatywna odnosząca się do ilości dostępnych zawodników. Premierę miała w Japonii 28 Lipca 1995, a rok później w Europie. Wielką pomyłką okazała się opóźniona premiera w Stanach Zjednoczonych - 25 Marzec 2003!
Mam nową konsolę! (PSP powrót do przeszłości)
22:54:00Playstation Portable , pierwsza przenośna konsola Sony. Pracę nad sprzętem zostały ogłoszone w 2003 roku podczas targów Electronic Enter...
Playstation Portable, pierwsza przenośna konsola Sony. Pracę nad sprzętem zostały ogłoszone w 2003 roku podczas targów Electronic Entertainment Expo (E3). 11 Maja 2004 roku Sony z dumą pokazało światu swoją maszynkę. Urządzenie miało bardzo rozłożoną premierę: Japonia 12 Grudzień 2004, USA 24 Marzec 2005 i Europa 1 Wrzesień 2005. Sony za pomocą PSP chciało uderzyć w rynek mobilny i odebrać jakąś część konsumentów konkurencyjnemu Nintendo DS. Podczas premiery konsola Sony była najmocniejszym urządzeniem mobilnym do gier na rynku. Pod względem mocy konsola Nintendo nie miała żadnych szans z PSP, które posiadało lepsze podzespoły: większy ekran, mocniejszy procesor graficzny czy wyjście video. Konsola Sony dodatkowo oferowała możliwość połączenia się ze stacjonarną Playstation 3 czy innymi Playstation Portable oraz oferowała dostęp do internetu za pomocą WiFi. PSP jako jedyną mobilną konsolę wyposażono w napęd optyczny na nietypowe płyty Universal Media Disc (UMD)
W 2007 roku urządzenie zostało zastąpione nowszą wersją PSP-2000/Slim & Lite.
Rok później Sony zaprezentowało serie PSP-3000 z lepszym ekranem i wbudowanym mikrofonem.
Sony nie zaprzestało na udoskonalaniu swojej konsolki. W 2009 roku wydano PSP GO, które w niczym nie przypominało swoich poprzedniczek.
Ostatnia wersja Playstation Portable to budżetowy model PSP-E1000/Street z 2011 rok. Konsolka została wykastrowana z większości funkcji.
Dalej jest już tylko Playstation Vita, ale o niej porozmawiamy kiedy będę posiadać własną.
Od bardzo dawna chciałem mieć w swojej kolekcji przenośna konsole od Sony. Głównym powodem zakupu Playstation Portable była cena i możliwość prostej modyfikacji. Dodatkowo, kolega również posiada PSP i zachęcał mnie do wspólnego grania w ekskluzywne tytuły. Zdecydowałem się na model z serii 3000. Najlepszy ekran z pośród trzech wersji i młodszy rocznik były głównym wyznacznikiem. PSP GO oferuje więcej, jednak kształt poprzednich PSP jest moim zdaniem fajniejszy. W internecie jest mnóstwo aukcji z PSP. Wiele z nich ma porysowane ekrany, obtarcia czy brakujące klapki. Ceny są naprawdę rożne i wahają się średnio od 100 do 700 zł. Nie oznacza to, że każda konsola powyżej 300 zł będzie w super stanie i z ogromną ilością gier. Pierwszą konsole kupiłem przez Allegro za 280 zł. Na zdjęciach wyglądała ślicznie. Kiedy wreszcie dotarła do mnie ,czułem się naprawdę oszukany. Urządzenie było w okropnym stanie, powycierana, porysowana z brakującą śrubką i plamą na ekranie. Sprzedający żadnej z tych usterek nie wymienił, na zdjęciach też nie były widoczne. Pozostało mi tylko zwrócenie jej i czekanie na pieniądze. Cała zabawa ze zwrotem trwała ponad dwa tygodnie! Wiadomo, nie wszyscy będą mieli takiego pecha jak ja. Drugą kupiłem za 150 zł w moim mieście. I szczerze, najbardziej zachęcam do szukania konsoli w taki sposób. Mamy wtedy możliwość dokładnego obejrzenia sprzętu i sprawdzenia przed zakupem. Szybka rozmowa ze sprzedającym odnośnie użytkowania i po chwili wręczyłem mu pieniądze.
Klasyczny czarny kolor, delikatne ryski, ekran w świetnej kondycji. Żadnych przetarć, bateria trzyma sporo (8-9 godzin grania). Do zestawu dorzucił mi Gran Turismo, niby nic specjalnego, ale zawsze fajny dodatek. Brakowało mi tylko karty pamięci. Niestety, Sony jest dość samolubne. PSP posiada czytnik kart pamięci o nazwie Memory Stick Pro Duo. Oryginalne karty od Sony są już dosyć tanie, za 32 GB zapłacimy około 80 zł. Kiedyś te ceny były o wiele wyższe. Na szczęście, inne firmy zlitowały się nad posiadaczami PSP i aparatów cyfrowych marki Sony. Wyprodukowali swoje własne i co najważniejsze tańsze zamienniki Pro Duo oraz adaptery. Teraz zamiast płacić 80 zł za oryginalną kartę, zapłaciłem 30 zł za adapter Pro Duo i 32 GB kartę MicroSD. Dlaczego 32 GB? Bo to maksymalna pojemność jaką konsola może odczytać.
Pozostaje tylko grać, w końcu niektóre gry nigdy się nie starzeją! |
Spyro 2: Getaway to Glimmer - moja mała retrospekcja
21:47:00Spyro 2: Getaway to Glimmer, stworzona przez Insomniac Games i wydana przez Sony Computer Entertainment w 1999 roku na konsolę Playsta...
Spyro 2: Getaway to Glimmer, stworzona przez Insomniac Games i wydana przez Sony Computer Entertainment w 1999 roku na konsolę Playstation jest kontynuacją dobrze przyjętej, poprzedniej części o przygodach fioletowego smoka. Spyro to gra platformowa cechująca się wysokim poziomem trudności... a przynajmniej wtedy tak myślałem.
Spyro × Sparx: Tondemo Tours, Japońska okładka |
W stanach gra nazywała się Ripto's Rage |
Tutaj zaczęła się moja przygoda z fioletową jaszczurką |
Salon z automatami gier video - jedna z wizytówek lat 90.
21:18:00W końcu wracam na bloga po dość długiej nieobecności. Zaszło trochę zmian w moim życiu głównie pod kątem wykonywanej pracy. W skrócie; rezy...
Niedoceniane / Ograne #1
20:40:00Witam wszystkich w nowym cyklu "Niedoceniane / Ograne" w którym będę prezentować gry mniej znane, starsze lub takie, których ...
Witam wszystkich w nowym cyklu "Niedoceniane / Ograne" w którym będę prezentować gry mniej znane, starsze lub takie, których premiera przeszła bez echa. Ze względu na nieprzychylne oceny bądź słaby marketing, wiele z tych pozycji mogło przejść wam pod nosem. W tym cyklu postaram się przekonać was, że to co mniej znane może być równie fajne, a nawet tak dobre jak gry z najwyższej półki. No to zaczynamy!
W grze przemierzamy najrozmaitsze lokacje. Mamy do dyspozycji miasta, dżungle, pustynie, góry i jaskinie. Tereny nie są wykonane z wielką dbałością, jednak ogromne zróżnicowanie lokacji zachęca nas do eksploracji. W niektórych miejscach czuć czasem pustkę, lecz kiedy przypomnimy sobie, że nastąpił koniec świata łatwo można to sobie jakoś wytłumaczyć.
Wojna, to postać uniwersalna, posługująca się wszelkiego rodzaju bronią. Nasz podstawowy miecz to jeden z wielu śmiercionośnych przedmiotów dostępnych w uniwersum. Każdą z nich będziemy mogli ulepszać po przez zdobyte doświadczenie. Usprawnienie oręża otworzy przed nami nowe, bardziej zabójcze ruchy. Podczas walk urozmaici to zabawę, a możliwość łączenia ataków w potężne combo zrobi na każdym wrażenie.
Sama gra jest dość brutalna. PEGI zaklasyfikowało ją na 18, czyli dla dorosłych. Wojna nie patyczkuje się z przeciwnikami; odcinanie kończyn, dekapitacja czy miażdżenie jest na porządku dziennym. Walki z bossami są naprawdę wielkie i to w każdym tego znaczeniu. Seria quick time eventów została tu płynnie zaimplementowana i nie odczujemy, że została dodana nachalnie czy na siłę.
- Otwarty świat jak w The Legend of Zelda - jest
- Odlotowe i długie kombinacje ciosów rodem z Devil May Cry - jest
- Epickie walki z gigantycznymi bossami, Kratos God of War? - jest
Niejedno studio próbowało zebrać i wykorzystać sprawdzone motywy w swoich grach. Szkoda, że nie każdemu to się udało. Studio Vigil Games zaryzykowało, ale mimo wysokich ocen oscylujących na poziomie 83% DarkSiders nie okazał się głośnym hitem. Gra sprzedała się w nakładzie ponad 1 miliona egzemplarzy na całym świecie. Rzadko jestem skłonny do zbierania i odkrywania wszystkiego do końca. Przy Darksiders bawiłem się wyśmienicie i nie patrzyłem na zegarek. Powracanie do poprzednich lokacji by zdobyć tą jedną z wielu skrzyń, sprawiało mi dużo przyjemności. Trudno w tych czasach wybić się i stworzyć coś pamiętnego. Chociaż Darksiders jest naprawdę solidnym kawałkiem kodu wciąż wielu osobom nie było dane go sprawdzić. Wszystkim, którzy się wahali lub nie wiedzieli o istnieniu tej gry, serdecznie polecam!
Troszkę hejtu o #1
09:31:00" Troszkę hejtu o " czyli mało poważne wytykanie tego co mi się nie podoba w grach i jak proste rzeczy potrafią zepsuć dobrą za...
Kocham syna lecz tamtego kochałem bardziej... |
Czy ja pracuję w sklepie z garniturami? |
Najbardziej denerwował mnie Ethan. Jak na początku był taką ciepłą kluchą to potem było tylko gorzej. Tak wielkiej sieroty nie widziałem od dawna! Wiadomo, dotknęła go wielka tragedia, ale ludzie! Minęło już parę lat! Ogarnij się chociaż trochę! Nie lubiłem nim grać.
Kurczę, gdybym miał teraz okulary |
Scott Shelby był fajny bo dawał ludziom w gębę i się z nikim nie cackał. Norman Jayden niby też się bił, ale częściej leciała mu krew z nosa od braku dopalaczy niż obitej buźki. Co do walk, ani razu nie zginąłem, dosłownie zero. Czasem nawet próbowałem! Podczas potyczek dusili mnie, kopali, obijali o ściany, żeby na koniec przeciwnik padł od mojego jednego uderzenia. W innej sytuacji była instalacja wysokiego napięcia, prąd skopał mnie tak, że normalny człowiek dawno by się już usmażył. A tutaj bohater nagle wstaje, a gra wyrzuca mnie ze sterów i sama decyduję za mnie co zrobi postać. No to w końcu ja gram czy oglądam?
Galaktyka, planety pora odstawić te prochy |
Zdarzało się, że trafienie w ikonę interakcji graniczyło z cudem. A weź traf tak łatwo jak musisz wykonać ruch do przodu, obrócić się dupą w przeciwnym kierunku, a postać idzie gdzie chce. Na dokładkę, dookoła włóczą się jakieś manekiny wygenerowane przez grę, tylko po to, aby utrudnić Ci dojście do punktu na mapie. Myślałem, że żyłka mi na czole pęknie.
Czy ja kogoś nie pominąłem? Tak, i to nawet specjalnie, bo ta postać była tak nijaka, że i tak nie miał bym co o niej napisać.
Musze się rozbierać żeby zwrócić na siebie uwagę |
Playstation 2 HD?
22:18:00Dobrze przeczytałeś, to nie jest żaden błąd. Ostatnio siedziałem trochę w "kablach" i nauczyłem się tego i owego. Nie masz w domu...
A) Sprzedać Playstation 2 i kupić coś nowszego
B) Kupić telewizor CRT i wywiercić otwór w ścianie
C) Znaleźć odpowiedni kabel
CZERWONY - odpowiadający za dźwięk audio
ŻÓŁTY - odpowiadający za obraz
Pierwsze złącze, które omówię to wprowadzone w latach czterdziestych, standardowe RCA (Radio Corporation of America). Inną nazwę pod jaką można je znaleźć to CINCH. Kabel najbardziej rozpoznawalny, powinien kojarzyć go każdy szanujący się gracz. Łącze przy większych odległościach było bardzo podatne na utratę jakości sygnału. Podstawowy przewód dodawano do każdej konsoli w zestawie. Producent zapewnia, że za pomocą tego złącza otrzymamy dźwięk Dolby Surround i dobrej jakości obraz. Do tej pory też tak myślałem. Gdy pierwszy raz podłączyłem swoją konsolę (wtedy pod telewizor CRT) czułem, że zejdę. Grafika sprawiała wrażenie rzeczywistej, jakość dźwięku kryształ, istny miód! Po jakimś czasie nadeszła chwila w której musiałem wyrzucić mój stary telewizor na rzecz postępu technologicznego. Po wstawieniu do pokoju nowoczesnego (przynajmniej jeszcze kilka lat temu) 32" HD READY LCD marki SHARP, podłączyłem konsolę i uruchomiłem pierwszą lepszą grę. Co to do cholery jest? Obraz jakiś taki ściśnięty, panoramiczny, straszne piksele i blade kolory. Co tu się właściwie stało? Grzebanie w ustawieniach, zmiana kontrastu czy ostrości nie pomogło za wiele. Cóż, gramy na tym co mamy. Z czasem zacząłem przyzwyczajać się do takiej jakości obrazu i zapomniałem jak słabo to wygląda.
RGB SCART - potocznie eurozłącze. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych przewodów ze względu na swoje ogromne zastosowanie. Wiele urządzeń posiada tego typu złączę: telewizory, odtwarzacze DVD, magnetowidy, tunery satelitarne / cyfrowe oraz konsole. Złącze SCART w uproszczeniu to połączenie kabla RCA i S-VIDEO przez co umożliwia uzyskanie naprawdę wysokiej jakości sygnału. Przewód odpowiada jednocześnie za przesyłanie obrazu oraz dźwięku.
Proszę nie mylić ze zwykłym złączem RCA + przejściówką euro. Przewód pokazuje pazura na telewizorach CRT w połączeniu ze starszymi konsolami. Wszystko powyżej Playstation 1 czy Dreamcasta nie da już tak świetnego efektu.
Przewód najbardziej zbliżony do HDMI, oferujący rozdzielczość do 720p. Bardzo dużo zależy od jakości samego złącza, które zdecydujemy się kupić. Ja zaszalałem i wydałem 30zł. Taki kabel jest również kompatybilny z PS3. W przeciwieństwie do RCA który ma tylko jeden wtyk video, COMPONENT posiada ich aż trzy. Według informacji jakie udało mi się znaleźć, standard YPbPr polega na przesyłaniu sygnału za pomocą trzech składowych (komponentów) transmitowanych po niezależnych kablach dla zmniejszenia wpływu zewnętrznych zakłóceń oraz strat sygnału. Dodatkowo, kabel ten naprawdę daję ogromną różnicę w sygnale na telewizorach typu LCD i jest wręcz do nich zalecany. Gdy pierwszy raz podłączyłem nowy przewód, nie było obrazu tylko sam dźwięk! Nie ukrywam, trochę spanikowałem i byłem pewny, że kabel jest uszkodzony. Na szczęście myliłem się i wystarczyło przed zmianą złącza ustawić w opcjach konsoli sygnał video na YPbPr. Wrzuciłem do czytnika God of War II i uruchomiłem konsolę. Coś było nie tak. Gdzie ta ogromna różnica którą widziałem na tych wszystkich zestawieniach jakości obrazu w Internecie? Kolejny raz udałem się do sieci w celu zaczerpnięcia nowych informacji. Po paru godzinach i przewertowaniu ogromnej liczby postów dowiedziałem się więcej na temat tzw. regionalizacji w PS2, czyli systemie PAL i NTSC. Kiedyś byłem pewny, że jest to tylko i wyłącznie sposób na to, aby ludzie nie kupowali gier np. z USA i grali na Europejskich konsolach. Okazuje się, że ta cała regionalizacja ma bardzo dużo wspólnego z sygnałem video.
- W Europie standardem dla Playstation 2 jest 50 hz.
- W USA mamy za to 60 hz.
To raptem 10 hz, nie tak dużo prawda? A jednak. System NTSC obsługuję rozdzielczość 480p zaś PAL 576i. To bardzo duża różnica, tekstury i ilość klatek jest wyższa dla gier w wersji "Amerykańskiej". Europie zostaje niższa rozdzielczość i mniejsza liczba klatek. Trzeba też pamiętać, że nie wszystkie gry (nawet w NTSC) obsługują rozdzielczość 480p. Powstała specjalna strona na której znajduje się pełna lista gier i regionów dla sygnału 480p. Niektóre z nich są również w wersji PAL. Dzięki temu miałem okazję dokładniej zrozumieć te wszystkie sygnały i zobaczyć różnice na własne oczy.
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_PlayStation_2_games_with_alternate_display_modes
Gry w "lepszej rozdzielczości" posiadają specjalną opcję Progressive Scanning. Jeżeli znajdziemy taką grę na wyżej wymienionej liście, możemy użyć wyżej wymienionego trybu. Zazwyczaj znajdziemy go w menu danej gry, czasami podczas rozruchu płyty gra sama nas zapyta czy wyrażamy zgodę na Progressive Scanning. Dopiero po użyciu złącza COMPONENT i włączeniu trybu Progressive Scanning, zobaczymy ogromną różnicę w sygnale. Gry wyglądają cudownie, żywe kolory, ostre tekstury. Taka gra naprawdę potrafi zrobić wrażenie. Na liście znajdziemy specjalną kombinację przycisków (trójkąt + X) aby uruchomić grę w trybie Progressive. Próbowałem tej kombinacji w wielu grach i w żadnym przypadku nie zadziałała.
Urządzenie trochę zagadka, z początku myślałem, że to na pewno ściema. Gdzie taka "przejściówka" zdoła zrobić konwersję / upscalling sygnału do 720p, ba 1080p! No nie da. To nie oznacza, że jest kosztownym bublem. Z jednej strony mamy wtyczkę do konsoli a z drugiej żeński wtyk HDMI. Więc tak naprawdę do zakupu musimy doliczyć jeszcze kabel HDMI. Konwerter wymaga także dodatkowego zasilania. Na szczęście Playstation 2 posiada gniazda USB do których możemy podpiąć urządzenie. Przy podłączeniu naszego konwertera musimy zmienić ustawienia video tak jak w przypadku YPbPr.
W przypadku PS2 Slim / Fat nie da się postawić wertykalnie |
PS2 HDTV Upscaler Xploder Elf cena: ?
Przeszukując fora na temat jedynego i najlepszego kabla do konsoli Playstation 2, natknąłem się na interesujący temat. Po szybkim zapoznaniu się z wątkiem okazuje się, że ktoś stworzył program, który wymusza z naszej konsoli wysyłanie wyższego sygnału! Brzmi fajnie co? Niestety są dwie ważne kwestie:
1. Konsola musi być "zmodowana / spiracona"
Mod chip, Swap-magic lub inne opcje o których nawet ja nie wiem. Ważne żeby czytała piraty. Niektórzy zalecali by program wgrywać na kartę pamięci konsoli! Nawet nie pytajcie mnie jak to się robi, w tym momencie sam chciałem zrezygnować z całej operacji. Na szczęście nie było to wymagane. Wystarczyło nagrać odpowiednią płytę z programem. Potem wkładamy taki nośnik do naszej konsoli i uruchamiamy.
Na telewizorze widzimy jak pojawia się nietypowy program z kilkoma opcjami do wyboru:
VGA Modes - zmienia z 480i na 480p
HD Modes - zmienia z 480p na 576p / 720p / 1080p
PAL / NTSC - zmienia między systemem PAL i NTSC
Po wybraniu odpowiedniej dla nas rozdzielczości naciskamy przycisk START i podmieniamy płytę. UWAGA tutaj pojawia się kolejne ale...
2. Muszą to być oryginalne gry
Trochę ironiczne prawda? Musimy mieć spiraconą konsolę, a gry koniecznie oryginalne. Wracając jednak do samego upscallingu... Gra co prawda uruchomi się w ustawionej przez nas rozdzielczości, lecz obraz będzie bardzo ściśnięty lub nienaturalnie rozciągnięty. Koniec końców, możemy osiągnąć nawet 1080p, ale bez wielkiego ekranu / projektora nie ma to najmniejszego sensu. Chociaż tak duży wyświetlacz wciąż nie sprawi, że gra będzie wyglądać niesamowicie, a tekstury będą ostre jak brzytwa. Program sztucznie podbija wysyłany sygnał, więc mało to ma wspólnego z prawdziwym High Definition. Czy warto? Jako ciekawostka tak. Gdybym miał projektor lub bardzo duży telewizor to pewnie chciałbym to przetestować. W innym przypadku szkoda czasu.
Na upartego da się wykrzesać obraz High Definition z poczciwej Playstation 2. Wolę zostać przy mniejszym, lepiej wyglądającym sygnale. Ze wszystkich testowanych kabli uważam, że to właśnie COMPONENT zasługuję na tytuł króla złączy do telewizorów LCD. Ps2 w połączeniu z dobrym przewodem YPbPr i grą wyposażoną w tryb Progressive Scanning uzyska naprawdę imponujący obraz. Oczywiście, można się kłócić czy aby telewizory CRT + SCART nie dadzą lepszej jakości sygnał od LCD. Odchodząc od porównań. Wiele tytułów ukończyłem na podstawowym kablu RCA i nie żałuję. Były naprawdę w porządku a "grafika" w cale mi nie przeszkadzała. Teraz z nowym kablem mam okazję ogrywać te same i nowe tytuły w lepszej jakości. Warto zainwestować w lepszy przewód. Za nieduże pieniądze możemy doświadczyć ogromną różnice w jakości sygnału na nowoczesnych telewizorach. Gry nie będą nas odstraszać swoją podstarzała oprawą a wręcz zachęcać do spróbowania. Także, POLECAM!
Dla zainteresowanych, którzy chcą zobaczyć na własne oczy, wrzucam link do filmu z którego czerpałem część informacji i w którym porównuje się wszystkie jakości sygnału. Samo porównanie jest od 10:00 minuty. Niestety sam nie mogłem przygotować takiego materiału ze względu na brak profesjonalnego sprzętu. Na ten moment musi wam to wystarczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=H0J3ERZ3nTk
0 komentarzy: