Dragon Ball FighterZ

Podczas oglądania targów E3 w 2017 roku znalazłem kilka pozycji, które wiedziałem, że muszę ograć. Pośród nich pojawił się też on. W fo...


https://static.altchar.com/live/media/images/950x633_ct/6977_Dragon_Ball_FighterZ_logo_1042565ad6afdfa5b2ddb15b3bb17721.jpg
Podczas oglądania targów E3 w 2017 roku znalazłem kilka pozycji, które wiedziałem, że muszę ograć. Pośród nich pojawił się też on. W formie krótkiego filmiku, na prezentacji Xboxa mało znane (dla mnie) studio Arc System Works wyskoczyło z nową grą w uniwersum Dragon Ball. Pierwsze sekundy to było zwykłe "meh", kolejna gra o tym samym... Chwilę potem zmieniłem zdanie. Co tam się wyprawia! Rzućcie okiem na poniższy trailer.

Na widok tego zacząłem cieszyć się jak głupi. Nareszcie, ktoś wziął i zrobił grę na jaką czekałem od dawna. Konkretna bijatyka w uniwersum Dragon Ball'a - gdzie arena jest 2D a postacie 3D. Przed oczami mam wspomnienia ze starego Mugena na PC - czy to wypali? Już niedługo miałem się sam przekonać.

Niestety, do premiery było jeszcze sporo czasu, a kolejne przecieki czy informacje nie ekscytowały mnie tak mocno. O co chodzi, początkowo przedstawiono 6 postaci (klasyczne i rozpoznawalne przez każdego kto miał styczność z tym uniwersum). Dalej było co raz gorzej. Mimo, że zapowiadano następnych "starych" bohaterów miałem obawy, że Arc System popełni ten sam błąd co jego poprzednicy. Mianowicie kilka wersji ten samej postaci. Najlepszym przykładem będzie Goku. We wcześniejszych tytułach z serii Dragon Ball postać mogła pojawić się jako oddzielny wojownik w wielu wersjach. Goku Ssj1, SSj2, SSj3 4 itd itd. Nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że jest wciąż tą sama postacią. Różnice między nimi są znikome. Koniec końców mamy jednego bohatera w rożnych skórkach. Druga sprawa przez którą nabrałem sporo wątpliwości do gry był emitowany w tym samym czasie serial Dragon Ball Super. Moim zdaniem zwykłe odcinanie kuponów od kultowej serii i kolejna próba wyduszenia ekstra kasy. Ale co ma serial do gry? Akurat bardzo dużo bo było ryzyko, że wiele z tych marnych postaci pojawi się w najnowszej odsłonie gry. Oczywiście wykrakałem i zaczęli ujawniać jedną za drugą.  Moje zainteresowanie z tytułu, który na 100% kupię w dniu premiery spadł do poczekamy. Mówiłem, że będzie gorzej? No to jeszcze dorzucę ekstra rzeczy, które mnie zniechęciły. Płatne postacie, season pass no i ta felerna edycja kolekcjonerska...

https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/81RhEng82eL._AC_SL1500_.jpg
- Gra + steel book (spoko)
- 3 kary z grafikami (raz spojrzysz i potem schowasz)
- Kolekcjonerskie pudełko (pudełko z tytułem gry suuuuuper...)
- Figurka (całkiem fajna)
- Oryginalny soundtrack z anime (był uwzględniony w edycji kolekcjonerskiej, oczywiście jako kod do pobrania)
- Cena teraz 600PLN (na premierę chyba 699PLN)

W czym więc problem? A no szybko ktoś zorientował się, że taka figurka już istnieje od dłuższego czasu i jest o wiele tańsza.
https://www.picclickimg.com/d/w1600/pict/332735424702_/Asia-Banpresto-Dragon-Ball-Z-Super-Master-Stars.jpg
Oczywiście, różnią się malowaniem, ale posążek to ten sam gość, tylko zamiast podpisu Dragon Ball, dali FighterZ. Nie lubię takich zagrywek, od razu mam przed oczami zalegającą stertę rupieci na magazynie. (Hej mam pomysł, weźmy tamte stare figurki Goku co nikt nie chce kupić, przemalujmy i powiedzmy ludziom, że są limitowane i ekskluzywne. Kupią bez zastanowienia!). Koniec końców do wybory była tylko wersja standard tzw. golas lub kolekcjonerka. Gdyby dali coś pomiędzy. Gra ze steelbookiem - człowiek by się mógł zastanowić. Prawie zapomniałem, soundtrack oczywiście można dokupić oddzielnie, 11 piosenek za 63PLN.

Po całym wysypie tych wszystkich informacji machnąłem ręką i dałem sobie spokój. Moja mantra - poczekam aż stanieje nie skutkowała. Problem w tym, że gra nie chciała zbytnio zejść z ceny, są promocje na wersje cyfrowe ale pudełko to nadal 170PLN. Nie mamy wszystkich postaci, więc trzeba jeszcze dokupić każdą z nich za 21PLN lub fighter pass (season pass) za jedyne 144PLN. Chcecie więcej? Jest jeszcze drugi zestaw piosenek, też 63PLN. Oczywiście możecie wykosztować się na wersję cyfrową tzw Ultimate, która zawiera:

- Grę
- FighterZ Pass (8 nowych postaci)
- Pakiet muzyczny anime (dostępny 1 marca 2018 r.)
- Pakiet komentatora (dostępny 15 kwietnia 2018 r.)

Cena? 479PLN, ale na promocji tylko 209PLN! Moja reakcja - poczekam, aż stanieje, albo wyjdzie wersje GOTY.

https://www.google.com/search?q=goku+ssj3+dragon+ball+super&safe=off&client=firefox-b-ab&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjZ47HI7snfAhWHZFAKHYK-DLUQ_AUIDigB&biw=1920&bih=1086#imgrc=DgcBK_G15yEYuM:
GOKU ZGŁUPIAŁ OD TYCH LICZB
Czas leciał, a sytuacja nie wyglądała na to żeby miała się poprawić. Pierwszy sezon z nowymi postaciami został zamknięty. Jak na złość zapowiedziano kolejny sezon. Świetnie, czyli jeszcze więcej kasy za dodatkowe postacie. Nagle, odzywa się mój przyjaciel i oznajmia mi, że zakupił kopię owej gry. Co lepsze, zaprasza do siebie na testy - jak mogłem odmówić? W skrócie, pograliśmy 2-3 godziny i byłem naprawdę zadowolony. Solidna bijatyka z pięknymi animacjami. Jedynie kłuje w oczy widok panelu postaci i te zablokowane okienka czekające, aż wpłacisz swoje ciężko zarobione pieniądze. Po około dwóch tygodniach od tego grania jakimś cudem jego gra wylądowała u mnie. Wiedziałem, że to dobra okazja żeby usiąść i na spokojnie sobie potestować.

https://i.ebayimg.com/00/s/MTAyNFg3Njg=/z/3xwAAOSwXRxaw8UL/$_86.JPG

I wreszcie mogę powiedzieć dokładnie to co myślę. Pod względem trybów to FighterZ nie różni się niczym od innych bijatyk dostępnych na rynku. Jednak, jako gra z uniwersum Dragon Ball o matko... Ktoś odrobił lekcje i to porządnie. Fabuła mimo, że średnia jest wreszcie inna! Koniec z odtwarzaniem historii znanej i wyeksploatowanej do bólu. Jak się chce to można coś nowego wymyślić. Dzięki trybowi fabularnemu mamy też okazję sprawdzić większość postaci. Po ukończeniu powinniśmy już wiedzieć kim mniej lub bardziej chcemy grać. Nagrodą za skończenie całej kampanii są też dwie ekstra postacie. Oczywiście możemy je kupić, ale jak ktoś jest cierpliwy to zostanie wynagrodzony. Bijatykę ciężko opisać, więc pokaże swoje poczynania:



Jak widać, żaden ze mnie ekspert, ale zabawa jest przednia. Mimo, że komputer nie jest imponującym przeciwnikiem to same walki, efekty łączenie ciosów są tak dobre, że nie mogę przestać w to grać. Sama nauka i opanowanie ataków jest dość proste. W większości przypadków są podobne do siebie. Mamy tu świetny przykład gry przy której każdy może usiąść i się świetnie bawić. Z drugiej strony dopracowany system, który w rękach eksperta pokaże swój pełny potencjał.

Podsumowując, Dragon Ball FighterZ mimo ciężkiego startu, kombinowania z ekstra płatnościami za wszystko, okazał się dla mnie jedną z najlepszych gier w jakie miałem okazje zagrać w tym roku. Muzyka, mapy i podłożone głosy postaciom to istny majstersztyk. W kategorii bijatyk jest objawieniem i powiewem świeżości, gdzie taki Tekken 7 wynudził mnie na śmierć. Jeżeli masz ekstra kasę od Mikołaja i jesteś fanem Dragon Ball'a to ten tytuł musi koniecznie stać na twoim regale. Jaką wersję wybierzesz to już zależy od ciebie. Osobiście świetnie bawiłem się przy samej podstawce (pożyczonej hehe). No i jest zapowiedziany drugi sezon gdzieś na początku Lutego 2019. Gorąco polecam i wracam do uczenia się nowych ciosów!







0 komentarzy: