Nuta growa na lipiec #1 - "The Traveler" Crusader: No Remorse

Macie czasami tak, że głęboko w pamięć zapada Wam fragment muzyki z jakiejś gry? Ja tak i jak się nad tym zastanowić to jest tych kawałków c...

Macie czasami tak, że głęboko w pamięć zapada Wam fragment muzyki z jakiejś gry? Ja tak i jak się nad tym zastanowić to jest tych kawałków całkiem sporo. Radosne, rytmiczne, gitarowe, wolne, nostalgiczne, elektroniczne... Zakodowane w naszej głowie dźwięki, które w każdej chwili możemy przywołać. To właśnie im chcę poświęcić jeden wpis w miesiącu w ramach wspominek nut growych.

Utworem lipca jest "The Traveler" z gry Crusader: No Remorse. Tytuł ten został wypuszczony 31 sierpnia 1995 roku przez nieistniejące już studio Origin Systems. Obecnie prawami do ich katalogu gier dysponuje Electronic Arts i większość z nich (m. in Crusader'a) można kupić na platformie Origin.


Kawałek "The Traveler" to główny motyw przygrywający w menu gry. Załóżcie słuchawki, wybierzcie najlepszą jakość, podkręćcie dźwięk i przekonajcie się sami dlaczego wiele razy zamiast wdusić przycisk "new game" siedziałem jak zaczarowany i przyglądałem się z uśmiechem na twarzy postaci elitarnego komandosa w czerwonym skafandrze.


W grze Crusader: No Remorse wcielamy się w rolę tytułowego krzyżowca, który służy Światowemu Konsorcjum Ekonomicznemu. Do czasu aż okazuje się, że byli pracodawcy postanowili nas sprzątnąć. We wprowadzającej sekwencji filmowej widzimy jak giną nasi koledzy, a my jakimś cudem unikamy śmierci. Dołączamy do Ruchu Oporu i szukamy zemsty. Bez żalu. Bez litości. Bez wyrzutów sumienia. Wszystko to w rzucie izometrycznym, okraszone doskonałą (jak na tamte czasy) grafiką SVGA.

0 komentarzy: